Wkońcu dolunatykował...
Data dodania: 2010-11-18
Po ponad misięcznej podróży dotarł do nas lunatyk!!!Od razu przypadł córci do gustu,mimo że jak dla niej nic nie mówił i mało się rusza,nic w tym dziwnego nie wiadomo jaką traumę przeżył po drodze:)W dodatku jest w obcym kraju i na pewno nie zna naszego języka:)Pan z hurtowni bardzo przeprosił za zwłokę, nie potrzebne były nerwy!Dzisiaj też wkońcu weszła ekipa na dach i mimo okropnej pogody przybili nadbitkę na szczytach i pokryli jedną połac dachu folią!Tak więdz bardzo się dzisiaj raduje moje inwestorskie serce!!!
Komentarze